Igor Przybylski
LINIE ZASTĘPCZE
WizyTUjąca GALERIA, Warszawa, 2008


Świat komunikacji charakteryzuje zazwyczaj precyzyjna organizacja. System połączeń oplata siecią regiony, kraje, miasta. Jego przewidywalność pozwala nam na automatyczne korzystanie ze środków komunikacji - po prostu nadjeżdża autobus czy tramwaj, wsiadamy i jedziemy. Tak mocną konstrukcję można jednak nadgryźć wprowadzając w system coś niespodziewanego - linię zastępczą.

Co dzień o tej samej godzinie wychodzimy na przystanek. Co dzień podjeżdża nasz autobus, dajmy na to - linii 122. Nagle pewnego dnia, o zwykłej porze, pojawia się na naszym przystanku autobus linii zastępczej Z-2. Nie wsiadamy - czekamy na nasz ulubiony pojazd linii 122; ten jednak nie nadjeżdża. Może jakieś opóźnienie? Zepsuł się? Po 40 minutach patrzymy w rozkład
i nagle schemat upada - okazuje się, że z powodu remontu wiaduktu nad Dworcem Gdańskim linia Z-2 od dziś zastępuje linię 122 ...
Taka sytuacja trwa - powiedzmy - kilka miesięcy i nagle, gdy już oswoimy się z linią Z-2, 122 powraca na nasz przystanek - można by rzec - wszystko wraca do normy.

Za jakiś bliżej nieokreślony czas linia zastępcza o tej samej nazwie Z-2 odradza się w zupełnie innym punkcie miasta i jeździ zupełnie gdzie indziej...

Efemeryczny charakter linii zastępczych prowokuje do tego, by podkreślić ich istnienie. Potrzeba jest tym silniejsza, że nawet na największym internetowym portalu o komunikacji w Warszawie tylko niektóre linie zastępcze są rzetelnie sklasyfikowane
i opisane.

Wystawa "Linie zastępcze" jest subiektywną analizą tego zjawiska i choć czysta dokumentacja jest tu istotna to ważniejsza jest próba utrwalenia myśli o komunikacyjnej niespodziance.

p.s. 1: Dawniej linie zastępcze były oznaczane od 201 wzwyż, obecnie pojawia się oznaczenie od Z-1 lub Z1 wzwyż.

p.s. 2: Przykład linii 122 i Z-2 jest jak najbardziej prawdziwy i aktualny - linia Z-2 kursuje obecnie jako południowa część linii 122